Nasza
GAZETKA
NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK KULTURALNO-SPOŁECZNY
NR. 36 (3) ● SAN FRANCISCO ● BAY AREA ● MARZEC 2006
Co jest do przeczytania w obecnej marcowej
Naszej Gazetce?
Strona
2 Hołd, szacunek i wdzięczność dla Solenizantki
3 Dalszy ciąg ze strony 2 – Wiersz pani Ali Jęczmień
4 Burzą pomniki papieża Jana Pawła II
5 Wielki sukces północno-kalifornijskiego POLAM
6 Oblicza poety – ks. J. Twardowski – W. Szymborska
7 Przegląd prasy. Listy do Redakcji
8 Kalendarz wydarzeń historycznych (marzec)
HOŁD, SZACUNEK & WDZIĘCZNOŚĆ DLA SOLENIZANTKI
11 marca miała miejsce niezwykle miła uroczystość w Domu Polskim w San Francisco –
Pani Krystynie Chciuk została zorganizowana 80 rocznica Jej urodzin i imienin.
Harcerze, zespół taneczny Łowiczan, wychowankowie Szkoły Polskiej a także przyjaciele z organizacji społecznych, np. Polam, chór z Martinez i weterani z SPK – pamiętali o rocznicy urodzin tej wielce zasłużonej na niwie społecznej działaczki Polonijnej.
Pani Krystyna Chciuk była inicjatorem założenia Szkoły Polskiej, powołania Harcerstwa Polskiego na terenie San Francisco, utworzenia zespołu tanecznego „Łowiczanie” a także wielu innych inicjatyw społecznych w środowisku polonijnym, zajmując zarazem szereg funkcji w organizacjach jak: Związek Narodowy Polski, Dom Kultury, Parafia, itd.
Toteż nic dziwnego, że dziesiątki jej wychowanków i przyjaciół zorganizowało miłą niespodziankę w postaci wielkiej manifestacji wdzięczności i szacunku. Tak, niespodziankę, bowiem zwabiona podstępem do Domu Polskiego, zastała tam ponad dwieście osób oczekujących i rozradowanych na jej widok. Trudny do opisania entuzjazm i spontaniczny śpiew „Sto Lat!” zagłuszył wszelki kontakt.
Dopiero za chwilę po opadnięciu entuzjazmu druh Ryszard Urbaniak, organizator i moderator tej imprezy, mógł przystąpić od realizacji scenariusza, który przewidywał na wstępie mszę św. za zdrowie i błogosławieństwo solenizantki i jej rodziny. Mszę tę odprawił kapelan harcerzy ks. Stanisław Żak, po raz pierwszy używając do celebracji złoty kielich, który otrzymał w prezencie od Rycerzy Kolumba. Kielich ten będzie w tym roku zawieziony na Ukrainę jako dar dla jednej z tamtejszych parafii. Podczas mszy na organach nastrojowo grał Lech Jaszczolt, a psalmy i pieśni mszalne urzekająco śpiewał 10-cio osobowy chór kościelny z Martinez, pod kierownictwem Anny Drozdowskiej. Ks. Żak jak zwykle tryskał humorem i dowcipem, wprowadzając optymistyczną atmosferę.
Chwila luzu i poczęstunek dla wszystkich. A od smakołyków uginały się stoły. O stronę zaopatrzeniową znakomicie zadbała druhna Iwona Urbaniak wraz z Ireną Grobelną.
Po tym nastąpiło ognisko harcerskie które symbolicznie rozpaliła solenizantka druhna Krysia. Wspaniałe tańce Łowiczan, barwny i wesoły śpiew chóru Biesiada z Martinez oraz ballady i serenada z akompaniamentem gitary w wykonaniu druha Bogdana Jęczmienia, pociągnął za sobą całą salę która wspólnie nuciła harcerskie pieśni, tak bliskie sercu celebrantki.
Godny odnotowania jest wjazd na salę wielkiego stołu na kółkach, na którym stało pięć ogromnych tortów i niezliczona ilość kwiatów.
Na tę jubileuszową okazję pani Ala Jęczmień napisała wiersz p.t. „Druhna Krysia”
(do melodii „Pałacyk Michla”) dedykując go solenizantce druhnie Krystynie Chciuk, jako wyraz serdecznej wdzięczności za jej nieustającą „Pracę nad Polskością”.
„DRUHNA KRYSIA” – autor Ala Jęczmień
Nasza kochana Druhna Krysia,
którą my znamy już nie od dzisiaj,
jest zawsze miła i przejęta,
fason ten trzyma na każde święta!
Refren:
Sto lat Druhno! – wiwat cały świat!
Śpiewa każdy chwat!
Drużyny Twej skład!
Sto lat Druhno! – wiwat cały świat!
Śpiewa każdy chwat – sto lat!
Ty jesteś dla nas służby wzorem,
a nasze serca stoją otworem,
by kochać Polskę bezgranicznie,
jest naszym celem i brzmi to ślicznie!
Refren: Sto lat Druhno! …..
Twoja nauka – lata trudu,
Ty czarodziejko – dopięłaś cudu,
że każdy maluch jest wspaniały
gdy odpowiada: ja, Polak mały!
Refren: Sto lat Druhno! ..
I że na fladze orzeł biały,
winniśmy jemu serdecznej chwały,
złota korona, znak zwycięstwa,
każdemu doda w trudzie dnia męstwa!
Refren: Sto lat Druhno! …..
Krzepiłaś dusze smutne nasze,
mówiąc o Polsce w całej jej krasie,
śpiewałaś różne piosnki z nami,
wzniecałaś ogień słowa iskrami!
Refren: Sto lat Druhno! …..
I nasza dziatwa Cię wspomina,
gdy „krakowiaka” się wnet zaczyna,
bo wszystkie kroki tańca tego
uczyłaś przecież chłopca każdego!
Refren: Sto lat Druhno! …..
A uśmiechnięte tam dziewczęta,
każda z nich Druhnę dobrze pamięta,
by trzymać fason jak należy,
bo wzorem polskiej jest się młodzieży!
Refren: Sto lat Druhno! …..
Wszyscy wzrośliśmy w Twej opiece,
wpoiłaś cnoty wielce człowiecze,
z pomocą Boską goiłaś blizny,
ludzi tęskniących do swej ojczyzny!
Refren: Sto lat Druhno! …..
Za wszystko to Ci dziękujemy,
i wiele życzeń dziś Ci niesiemy,
a miłość nasza niech Cię krzepi,
obyś się czuła nam jeszcze lepiej!
Refren: Sto lat Druhno! …..
BURZĄ POMNIKI PAPIEŻA
Tytuł wygląda prowokacyjnie i wyzywająco, lecz proszę się nie martwić, że jest to działanie na szkodę dobrego imienia Jana Pawła II, po prostu jest czas na pewną selekcję, która ma umocnić pamięć o papieżu-Polaku. Obecnie liczy się, że w Polsce jest postawionych ponad 500 pomników naszego papieża. W różnych pracowniach rzeźbiarskich,odlewniczych, jest zamówień na dalsze setki. Prawdziwy wysyp pomników nastąpił po wyborze na tron papieski kardynała Karola Wojtyły. Wiele parafii i miast chciało mieć pomnik papieża. Toteż zamówienia sypały się jak z rękawa. Wykonawcy nie zawsze mogli sprostać postawionemu zadaniu. Np. duży pomnik papieża w Ostrowi Mazowieckiej wykonał student drugiego roku akademii. Pomnik miał być hołdem mieszkańców, tymczasem ludzie teraz odwracają się od niego, a nawet niektórzy śmieją się, dopatrując się w nim postaci generała Waltera Świerczewskiego. Inni mówią, że to przewodniczący Mao Tse tung.
A w ostatnim okresie, kiedy Kaczyński został wybrany prezydentem, ludzie poznali jego żonę. Właśnie w tym pomniku papieża, ludzie dopatrują się podobieństwa do Marii Kaczyńskiej, żony obecnego prezydenta. Pomnik ten został wykonany z taniego materiału, toteż zaczął się brudzić i pękać. Nie proporcjonalnie duża głowa papieża straszyła ludzi, zaś obok stojąca dziewczynka w stroju komunijnym wyglądała śmiesznie. Na dziedzińcu kolegiaty (katedralnej) powstał pomnik-cokół z popiersiem papieża, który jest ogólnie akceptowany i czczony. Pomnik będący obiektem drwin, zostanie rozebrany a w jego miejsce powstanie nowy. Już jest powołany specjalny komitet budowy i są zbierane pieniądze. Ogłoszony został też konkurs. Uchroni to przed tzw. kiczem pomnikowym. Znany rzeźbiarz prof. Czesław Dźwigaj z Krakowa wykonał w swojej pracowni ponad 40 pomników papieża. To jest masowa produkcja. Wiele z nich po kosmetycznych zmianach, jest dosłownie powielanych. W Sosnowcu plastikowy papież, chociaż był pociągnięty brązem posypał się. Firmy, które wcześniej specjalizowały się w produkcji krasnali ogrodowych, oferowały początkowo papieża naturalnej wielkości po 2,5 tyś. zł. Ponieważ popyt przerósł podaż, ceny wzrosły do 5 tyś. zł. Wyglądają efektownie, gdyż są pociągnięte brązem, ale problem w tym, że są krótkotrwałe i niesamowicie bębnią podczas deszczu. Fundatorzy stawiają nad nimi daszki, chroniąc przed opadami. Inne kontrowersyjne pomniki, to np. w biednym Ełku postawiono pomnik, który ma wysokość 5,4 metra. Największy pomnik jest jednak w Krośnie. Z wysokości 7 metrów spogląda papież na zgromadzonych u podnóża. Natomiast dziwne zjawisko nastąpiło z pomnikiem papieża w Starogardzie Gdańskim, gdzie po podniesieniu terenu wokół kościoła św. Mateusza, zasypano cokół. Obecnie papież jest na równi z przechodzącymi trotuarem. Jeszcze niższy jest pomnik w Smolnicy autorstwa. Jana Śliwki. To „dzieło” uchodzące za najgorszy pomnik papieża z brązu w Polsce. „Karol Wojtyła wyrzeźbiony został na nim w przedziwnych proporcjach, sylwetka wyłania się z cokołu mniej więcej od wysokości krocza i wygląda jakby ktoś ją wmurował w kamienny blok” – mówi znawca sztuki dr. Kazimierz Ożóg z Katolickiego Uniwersytetu w Lublinie. Najbardziej śmieszy mieszkańców gminy w Lubanie pod Włocławkiem pomnik papieża o wydłużonych proporcjach, a nogi w szczególności. Wiele proboszczów – w tym festiwalu pomnikowym – nie chce być gorszym od innych parafii, toteż sięga po pomoc do lokalnych artystów. Np. w jednej z parafii, kościelny fundator zaplanował wybudować pomnik koło kościoła, w tym celu odlał cokół z betonu za 500 złotych. Teraz szuka jakiegoś artystę, aby za następne 500 zł. wydłubał jakiś pomnik. Ten kicz pomnikowy zalewa coraz szersze kręgi parafii, gdyż każdy chce mieć pomnik na rocznicę śmierci papieża, która przypada na kwiecień.
Jak wynika z powyższego, poziom artystyczny pozostawia wiele do życzenia, a w wielu wypadkach jest haniebny. Szlachetne intencje wiernych zostały niejednokrotnie potraktowane przez artystów komercyjnie i nie mają nic wspólnego ze sztuką.. Pomnik Jana Pawła II nie może być zasłoną, dla cynicznie robiących z tej okazji źródła dochodów. Należy mieć nadzieję, że dokładna selekcja pomników nastąpi, kiedy zostanie ogłoszona beatyfikacja papieża. Wówczas miejsca pamięci,a więc i pomniki zamienią się w miejsca kultu.
Kanony kościelne mówią w tej materii wyraźnie: np. Kanon 1187 – Kult publiczny można oddawać tylko tym sługom Bożym, którzy autorytetem Kościoła zastali zaliczeni w poczet świętych lub Błogosławionych.
Kanon 1189 – Należy zachować praktykę umieszczania w kościołach świętych obrazów, by doznali czci ze strony wiernych, jednakże mają być umieszczane w umiarkowanej liczbie i z zachowaniem właściwego
porządku, aby nie wywoływały zdziwienia u wiernych i nie dawały okazji do niewłaściwej pobożności.
WIELKI SUKCES PÓŁNOCNO-KALIFORNIJSKIEGO POLAMU
Unia Kredytowa POLAM, mająca swoją siedzibę w Redwood City, może
zanotować na swym koncie wielki sukces życiowy. Sukcesem tym jest otwarcie swojej filii
w New Britain,Connecticut, a więc na drugim końcu Stanów Zjednoczonych (po przekątnej).
A wszystko to, za sprawą konfliktowych problemów Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej
w Nowym Jorku, gdzie na skutek tarć wewnątrz Rady Dyrektorów (P-SFUK) została pozbawiona pracy,
niezwykle zasłużona , z 20-letnim stażem, dyrektor wykonawczy Unii Danuta Siemińska.
Konflikt ten był szeroko opisywany w nowojorskim Nowym Dzienniku. Czytelnicy tej gazety byli dość
szczegółowo informowani o tych zatargach. Gazeta broniła panią Siemińską, pisząc o niej bardzo ciepło.
Czytelnik mógł darzyć ją sympatią. W nowej Radzie Dyrektorów Unii nie było miejsca dla Danuty
Siemińskiej, która była poza wszelkimi układami czy sitwami – jak podawał Nowy Dziennik. Jej uczciwa praca
była nie na rękę pewnej grupie no i za dużo wiedziała o wszystkich mechanizmach działalności Unii.
O jej nienaganności w pracy i odejściu z dyrektorskiego stanowiska Zdzisław Zakrzewski – dyrektor wykonawczy Polamu w Redwood City, te sprawy znał i obserwował z dalekiej Kalifornii, gdyż – tamtymi problemami pokrewnej Unii – był żywo zainteresowany. Panią Siemińską znał osobiście z różnych zjazdów Unii Kredytowych w Ameryce. Widział, że została skrzywdzona bardzo wartościowa pracownica Unii. Nawiązał
kontakt z panią Siemińską i doszli do wspólnej konkluzji, że sąsiedni stan, na północny-wschód od Nowego Jorku – Connecticut, nie posiada żadnej polskiej Unii Kredytowej, więc można by tę lukę wypełnić.
Polam w Redwood City ma uprawnienia do otwierania swych filii, tym bardziej, że we wspomnianym stanie
nikomu to nie będzie przeszkadzać.
Był to strzał w dziesiątkę wytrawnego prezesa i menedżera Unii – pana Zdzisława Zakrzewskiego. Otwierając w Connecticut Unię, pani Siemińskiej powierzono całą odpowiedzialność organizacyjną. Zaufanie do niej i jej fachowość zaowocowały w krótkim czasie w nowym oddziale – 200 nowymi członkami.
Pani Zofia Zakrzewska – dyrektor wykonawczy POLAMU, widząc błyskawiczny rozrost nowego Oddziału
w Connecticut tak stwierdziła: „Jeśli nowi członkowie będą wstępować do unii w takim tempie jak dotychczas,
w ciągu trzech lat oddział w New Britain będzie miał więcej członków i więcej kont niż wszystkie nasze razem
wzięte oddziały w Kalifornii.”
Przy tej okazji, wspomnę, iż POLAM w Redwood City, ma ponad 3300 członków. Unia ta zatrudnia
17 pracowników, a jej aktywa wynoszą 50 milionów dolarów. Oddział w New Britain jest piątym Oddziałem
Polamu. Cztery znajdują się w Kalifornii: Redwood City, San Francisco, Concord, Roseville (koło Sacramento).
Nowo otwarty Oddział Polamu w New Britain, ma bardzo dobrą lokalizację. Jest tam jak gdyby polskie
centrum handlowe. Przy tej ulicy Broad Street, znajduje się około 20 różnych polskich biznesów: sklepy,agencje
turystyczne, restauracje. Jest też w pobliżu polski kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego.
Według spisu powszechnego (2004 r.) w stanie Connecticut jest 300 tyś. Polaków, w tym 35 tyś. urodzonych
w Polsce. W samym mieście New Britain, jest ponad 20 tyś. Polaków. A więc jak widać z powyższego,
perspektywy rozwoju Unii są tam niezwykle korzystne.
Otwarcie Unii Kredytowej POLAM w New Britain miało bardzo uroczystą galę i było wielkim wydarzeniem tego miasta. W tradycyjnym przecięciu wstęgi wzięła udział „śmietanka” życia społecznego i politycznego miasta, a więc był: poseł stanowy Paul Tercyak, burmistrz miasta – Timothy Stewart, kongresmenka – Nancy Johnson, no i oczywiście Dyrektorzy POLAMU z Redwood City p. Zofia Zakrzewska i Zdzisław Zakrzewski, którzy byli organizatorami i gospodarzami tej uroczystości. Wydarzeniu temu towarzyszyły dziesiątki zainteresowanych. Na uroczystość tę przyjechał nawet były burmistrz tego miasta
Lucjan Pawlak, który powiedział, że otwarcie Unii w tym mieście było jego marzeniem
Pan Zakrzewski już od dawna zerkał pożądliwym okiem na ten
niezagospodarowany przez Polam – stan. W 1995 r. powstała tam nawet grupa
założycielska, ale wkrótce się rozpadła. Tym razem jednak się udało a to dzięki
szczęśliwemu zbiegowi okoliczności z którego wyłonił się pewny i zaufany człowiek, którego już Państwo z nazwiska znają – Danuta Siemińska.
Informacja powyższa została napisana na podstawie artykułu
w Nowym Dzienniku – Marka Tomaszewskiego
OBLICZA POETY – KS. J. TWARDOWSKI – W. SZYMBORSKA
O zmarłym przed miesiącem wielkim poecie ks, Janie Twardowskim – pisałem już w poprzednim
numerze Naszej Gazetki. Dla przypomnienia i porównania jego poezji do poezji Wisławy Szymborskiej,
o której recenzję chcę przytoczyć, znanego krytyka literackiego.
O zmarłym poecie ks. Janie Twardowskim (91 lat) wszyscy mówią i piszą, że był wielkim. Wielkość jego poezji
była zawarta w jasnej i prostej formie. Poezja ta z pozoru prościutka, miała jednak swój urok, który chwytał za
serce, zjednywał nas z poetą, wprowadzał w sferę religijności – bardzo realnej, bez mistycyzmu i górnolotnych uniesień. Pracował kiedyś z dziećmi. Przez te kontakty miał możliwość z nimi rozmawiać bez końca o sprawach najtrudniejszych w sposób dla nich zrozumiały. Dlatego w jego wierszach nie warto szukać wielkich, majestatycznych, trudnych słów. Choć cechuje je głęboka religijność, ale są proste i przekonujące. Nikt wrażliwiej niż on nie ukazał piękna Ewangelii i dobroci Boga. Nikt delikatniej niż on nie potrafił mówić z niewierzącymi. Ks. Twardowski lubił niewierzących, znajdował właściwy język w rozmowie z nimi i drogę do ich serc i umysłów. W poezji zapewniał: „nie przyszedłem pana nawracać…po prostu usiądę przy panu i zwierzę swój sekret, że ja ksiądz, wierzę Panu Bogu jak dziecko”. I jakby dodawał:tylko zobacz sam. Spójrz oczyma ”ubogiego duchem”.Bo to jest prawdziwe bogactwo, prawdziwa mądrość.
Mniej więcej w tym samym czasie ukazała się w Nowym Dzienniku, znanego krytyka literackiego Jerzego Gizelli recenzja wydanego tomiku wierszy „Dwukropek” – Wisławy Szymborskiej. Jerzy Gizella tak pisze: … Poeta przekazuje ten archetyp innemu poecie,ten następnemu. A do tego znaki zapytania, na które odpowiedzią będzie „dwukropek” – ani przecinek, ani tym bardziej kropka. Coś pomiędzy interpunkcją początku i końca. Poetycka transformacja wierszy Szymborskiej została tu wprowadzona nieco ryzykownie, zamiast interpretacji, po to, by pokazać możliwość inspiracji. Potencjalną, hipotetyczną, ale bardzo prawdopodobną.
W tych wierszach jest więcej alegorycznej oprawy – jakby w kontraście do filozofii i psychologii.
J.Gizella nazywa Szymborską pierwszą damą poezji polskiej. Wiersze Wisławy Szymborskiej według J. Gizelli są pełne dwuznaczności, surrealizujące a momentami wręcz niekoherentne. Tyle różnych określeń recenzenta
na temat poezji Szymborskiej. Z poezją Szymborskiej zetknąłem się jeszcze w czasach studenckich, kiedy
pisała bardzo prosto i zrozumiale zachwalając partię (PZPR},komunizm i ubolewając nad śmiercią Stalina.
Obecna jej poezja, to jakiś ciężkostrawny koktajl slapstickowego kiczu i sentymentalnego kitu, który ani nie rozśmiesza ani nie wzrusza. Doszukiwanie się głębokich sensów, artystycznego przesłania jest daremne poza trudnymi do określenia wyrazami, o czym mogliśmy się przekonać w powyższej recenzji wydanych wierszy.
Poezja Szymborskiej okresu twórczej radości komunizmu, niestety jest nieosiągalna. Została wycofana z księgarń i bibliotek, kiedy Szymborska otrzymała literacką Nagrodę Nobla. Ale naród pamięta. Np. z okazji rocznicy śmierci Stalina, Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze zrobiło wystawę dokumentów, jakie były reakcje Polaków na wieść o śmierci Józefa Stalina w 1953 r. pt. „Zgasło słoneczko ludzkości”. Pokazano księgi kondolencyjne, listy i utwory żałobne m.in. Wisławy Szymborskiej i Władysława Broniewskiego. Nie zabrakło artykułów naukowych, np. Kazimierz Wyka, znany literaturoznawca, napisał o wkładzie Stalina w rozwój sztuki. Pozwolę sobie zacytować kilka zwrotek Szymborskiej z tamtego okresu,aby Drogi Czytelnik miał choć odrobinę pojęcia jaka była wówczas poezja poetki:
„Ten dzień” – Wisława Szymborska „Wstępującemu do partii” – W. Szymborska
– Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty! (…) Partia. Należeć do niej,
Wzmocnić warty u wszystkich bram! z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych,
Oto Partia – ludzkości wzrok. z nią w trosce bezsennej –
Oto Partia: siła ludów i sumienie. wierz mi, to najpiękniejsze,
Nic nie pójdzie z jego życia (Stalina) w zapomnienie. co się może zdarzyć,
Jego Partia rozgarnia mrok. (…) w czasie naszej młodości
– gwiazdy dwuramiennej
PRZEGLĄD PRASY
* W ”Tygodniku Kalifornijskim” ukazał się artykuł Teresy Siedlar, opisujący otwarcie filii Unii Kredytowej POLAMU z Redwood City w New Britain – Connecticut. Na ten sam temat piszę w tej Gazetce na stronie 5-tej.
* Jakiś czas temu ukazał się artykuł w „Tracy Press”o pracownikach rozbudowujących West Valley Mall. Wśród zdjęć pokazujących układanie podłogi, malowanie ścian jest wyeksponowany Henryk Bijak – Polak mieszkający z rodziną w Tracy. Z opisu wynika, że pan Bijak jest „maintenance mechanic” i pracuje od ośmiu lat. Miło, że dostrzegają Polaków i piszą o nich pozytywnie.
* W elektronicznej poczcie otrzymałem kopię bardzo ważnego listu do Prezydenta Polish American Congress
& Polish National Alliance – Mr. Frank Spula, napisany przez Pana Zdzisława Zakrzewskiego dotyczący osób reprezentujących kluczowe organizacje polonijne w Kalifornii, które według „Listy Wildsteina” były agentami wywiadu reżimu komunistycznego. List ten zwraca uwagę na kilka aspektów, m.in. lustrację podejrzanych.
List ten postaram się przedrukować w następnej kwietniowej „Naszej Gazetce”.
—————————————————————————
LISTY DO REDAKCJI
Dziękuję Pani Lilianie Adams za nadesłany materiał. Wykorzystam go w kwietniowej, Wielkanocnej „Naszej Gazetce”
Pani Teresa Chont z Pittsburga, tak pisze: Drogi Panie Michta! Serdecznie dziękujemy za dostarczanie Naszej Gazetki, jest ona ciekawa i czytamy ją z wielkim zainteresowaniem.
Pozdrawiamy – Teresa Chont z Rodziną.
Dziękuję za miłe słowa. Cenię sobie opinię Miłej Czytelniczki, która wiernie towarzyszy Gazetce od chwili jej powstania tzn. równe trzy lata. Wzajemnie zasyłam pozdrowienia.
Szwede Slavic Books z Palo Alto (Polska księgarnia) dowiedziała się o wydawaniu Naszej Gazetki.
Bardzo bym prosiła o przysyłanie pisma Państwa na nasz adres,czyli do księgarni.
Z poważaniem – Irena Szwede
Spełniam Szanownej Pani prośbę i przesyłam ostatnie numery Naszej Gazetki. Włączam Pani Księgarnię do listy adresowej. Proszę o opinię dotyczącą treści. Wdzięczny będę za ewentualnie nadesłany materiał.
STOPKA REDAKCYJNA
Nasza Gazetka jest niezależnym miesięcznikiem kulturalno-społecznym,
ukazującym się na terenie Bay – Area San Francisco. Gazetka jest finansowana z dotacji otrzymywanych od Czytelników i skromnych oszczędności redaktora.
Gazetka rozprowadzana jest tylko drogą pocztową.
Uwagi i listy proszę kierować na adres:
Gabriel Michta, 2221 L Street, Apt. A , Antioch, CA. 94509,
e-mail: gmichta@usa.com
KALENDARZ WYDARZEŃ HISTORYCZNYCH (marzec)
1.03.1954 W tym dniu Amerykanie przeprowadzili na atolu Bikini na Pacyfiku pierwszą testowaną próbę
z bombą wodorową o sile odpowiadającej 600 bombom zrzuconym na Hiroszimę w 1945r. 1.03.1904 Urodził się Glenn Miller, amerykański muzyk jazzowy okresu swingu. Każdy z nas musiał
się w życiu zetknąć z jego wspaniałą muzyką taneczną. Wiele jego utworów było przybojami dawnego okresu. 15 grudnia 1944 roku leciał samolotem do Paryża, by dać koncert dla żołnierzy amerykańskich, którzy wyswobodzili to miasto. W nie wyjaśnionych okolicznościach samolot
został zbombardowany i ciała nigdy nie zostały odnalezione.
1.03.1933 Przez Kraków przejechał pociągiem rabin-cudotwórca I.M. Alter. Na dworcu witało go kilka
tysięcy zwolenników.
1.03.1942 Urodził się Brian Jones, gitarzysta który wraz z Mickiem Jaggerem i Keithem Richardsem założył zespół Rolling Stones. Utonął w basenie w lipcu 1969 roku.
2..03.1939 Kardynał Eugenio Maria Giuseppe Giovanni Pacelli został wybrany na papieża i przyjął imię
Piusa XII.
7.03.1953 Aby uczcić śmierć nieodżałowanego Stalina, nazwę miasta Katowice zmieniono na Stalinogród.
9.03.2006 W wieku 90 lat zmarła Hanka Bielicka, bardzo popularna polska aktorka komediowa.
11.03.2006 Zmarł w Hadze Slobodan Milosević. Miał 64 lata. Ciążyła na nim odpowiedzialność dziesiątek tysięcy ofiar czystek etnicznych, zwany przez Muzułmanów „rzeźnikiem z Belgradu”.
11.03.2004 Muzułmańscy terroryści dokonali zamachu bombowego w Madrycie, gdzie zginęło 190 osób,
a ponad 1800 zostało rannych.
11.03.2006 Jerzy Urban został skazany prawomocnym wyrokiem na 20 tyś, złotych grzywny za znieważenie w 2002 roku Ojca Świętego Jana Pawła II, jako głowy Państwa Watykańskiego.
14.03.1804 Urodził się Johann Strauss (ojciec), kompozytor, dyrygent i skrzypek austriacki. W jego twórczości najważniejsze miejsce zajmują tańce: walce, polki, galopy, marsze, kadryle, lendlery w których widoczna jest tradycja muzyki tanecznej klasyków wiedeńskich oraz muzyki ludowej.
14.03.1879 W Ulm, w rodzinie żydowskiej urodził się Albert Einstein, jeden z najwybitniejszych fizyków w historii nauki. Studiował w Zurychu, a pracę zawodową rozpoczął w Bernie jako urzędnik bankowy. Po opublikowaniu pierwszych doniosłych prac został profesorem uniwersytetu w Zurychu, następnie w Pradze, później w Pruskiej Akademii Nauk w Berlinie, a od 1933 r., zmuszony do emigracji po dojściu Hitlera do władzy. W Ameryce pracował w Institute of Advanced Study, Princeton. Szczególnie za teorię względności, w 1921 r, został laureatem Nagrody Nobla.
14.03.1980 W katastrofie samolotu Ił-62 należącego do PLL Lot zginęło w pobliżu Warszawy 87 osób, m.im.
Anna Jantar, piosenkarka.
17.03.1596 Przeniesiono stolicę Polski z Krakowa do Warszawy.
17.03.1865 Urodził się Gabriel Narutowicz, pierwszy prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, którego w 1922 r.
zastrzelił anarchista, niezrównoważony E. Niewiadomski.
17.03.1941 Zginął, rozstrzelany przez NKWD, Izaak Babel, pisarz rosyjski pochodzenia żydowskiego, autor
nowel „Armia konna”, opowiadań „Historia mojego gołębnika”, „Przebudzenie”.
17.03.1942 Do obozu zagłady w Belżcu przyjechał pierwszy transport Żydów.
19.03.1965 Aresztowano autorów „Listu otwartego” Karola Modzelewskiego i Jacka Kuronia.
22.03.1936 W Starym Teatrze w Krakowie wystąpili gościnnie Ada Sari i Igo Sym.
22.03.1998 W wieku 78 lat zmarł w Krakowie Maciej Słomczyński, wybitny poeta i prozaik, autor wielu tomów
opowiadań, w tym kryminalnych które podpisywał pseudonimem Joe Alex.
29.03.1945 Pod pozorem prowadzenia rozmów NKWD aresztowało i uprowadziło 16 przywódców Polski
Podziemnej, których następnie zgładzono.
29.03.1976 Polska żeglarka Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, jako pierwsza w historii kobieta, wypłynęła z
argentyńskiego portu La Paloma na jachcie „Mazurek” w samotny rejs dookoła świata.
Do Gdyni zawinęła 21 marca 1978 r.
31.03.1991 Formalnie zakończono działalność wszystkich wojskowych struktur Układu Warszawskiego,
powołanych do życia 14 maja 1955 r.